rekolekcje 9 …


Jest poza tym rzeczą ciekawą, że najczęściej nie umieją innym przebaczyć ci, którzy nie umieją przebaczyć samym sobie, swoich własnych słabości. I dlatego, aby odwrócić uwagę od siebie, aby zagłuszyć swoje własne wyrzuty sumienia, tak bardzo głośno i zdecydowanie potępiają i napiętnują innych. Swoje własne poczucie winy, nieumiejętność wybaczenia sobie samemu rekompensują wytykaniem winy innych. I dlatego warunkiem dojrzałej wiary jest najpierw i przede wszystkim umiejętność wybaczenia sobie. Wybaczenia, a nie lekceważenia swoich grzechów i słabości. Różnica polega na tym, że człowiek niedojrzały nie akceptuje powagi swoich grzechów, on je zbywa sceptycznym uśmiechem, on je usuwa w podświadomość. Natomiast człowiek dorosły widzi swoje ułomności, nie zbywa ich, i jest świadom ich powagi. Umiejętność zaś wybaczenia sobie, to umiejętność zaufania Miłosierdziu Bożemu przy jednoczesnym ustawicznym podejmowaniu osobistych wysiłków.

czytaj dalej w : serwisie rekolekcyjnym

taniutkie sensacyjki …


„Riccardo Bocca wcielał się w kolejne role, testując zachowanie księży w konfrontacji z drażliwymi dla kościoła kwestiami. Dziennikarz wyspowiadał się z wymyślonych grzechów w 24 kościołach. To, co usłyszał w konfesjonale, nie zawsze idzie w parze z oficjalną doktryną Kościoła.”

„Spowiedź po włosku’”

„Znany reżyser James Cameron twierdzi, że w grobowcu odkrytym w 1980 roku w Izraelu był pochowany Jezus Chrystus. Cameron zrealizował film dokumentalny na ten temat, zatytułowany „Zaginiony grobowiec Jezusa”. Wielu archeologów kwestionuje jednak zawarte w filmie tezy. Rzekomy grób Chrystusa został odnaleziony 27 lat temu w Jerozolimie.”

„Zaginiony grobowiec Jezusa”

Zastanawiam się tylko kto się na to wszystko da nabrać, poza umysłowo ograniczonymi dziennikarzami, żądnymi sensacji ???? Przecież to żałosne. No chyba, że założymy iż Kościół, a może raczej chrześcijaństwo nie miało nigdy większej i lepszej reklamy :-). Takie historie zmuszają raczej do pogłębienia wiary. W tym wypadku dziękujemy za reklamę :-).

filozoficzne czytanki na Wielki Post …


Kompletna i krótka metafizyka. Innej nie będzie. Innej nie będzie.

Na czterech węgłach wspiera się ten dom, w którym, patetycznie mówiąc, duch ludzki mieszka.
A te cztery są:

– Rozum
– Bóg
– Miłość
– Śmierć.

Sklepieniem zaś domu jest Czas, rzeczywistość najpospolitsza w świecie i najbardziej tajemnicza. Od urodzenia czas wydaje się nam realnością najzwyklejszą i najbardziej oswojoną. (Coś było i być przestało. Coś było takie, a jest inne. Coś się stało wczoraj albo przed minutą i już nigdy, nigdy nie może wrócić). Jest zatem czas rzeczywistością najzwyklejszą, ale też najbardziej przerażającą. Cztery byty wspomniane są sposobami naszymi uporania się z tym przerażeniem.

Rozum ma nam służyć do tego, by wykrywać prawdy wieczne, oporne na czas. Bóg albo absolut jest tym bytem, który nie zna przeszłości ani przyszłości, lecz wszystko zawiera w swoim “wiecznym teraz”. Miłość, w intensywnym przeżyciu, także wyzbywa się przeszłości i przyszłości, jest teraźniejszością skoncentrowaną i wyłączoną. Śmierć jest końcem tej czasowości, w której byliśmy zanurzeni w życiu naszym, i być może, jak się domyślamy, wejściem w inną czasowość, o której nic nie wiemy (prawie nic). Wszystkie zatem wsporniki naszej myśli są narzędziami, za pomocą których uwalniamy się od przerażającej rzeczywistości czasu, wszystkie zdają się temu służyć, by czas prawdziwie oswoić.

Leszek Kołakowski

za: Leszek Kołakowski /2004-10-24

Siostry od upadłych aniołów …


Siostra Anna Bałchan ze Zgromadzenia Sióstr Marii Niepokalanej z zawodu jest mechanikiem obróbki-skrawania, ale nigdy w nim nie pracowała. Potem skończyła teologię, szkoliła się w Instytucie Ericsonowskim i zaliczyła kilka innych kursów, które teraz pomagają jej w pracy z ludźmi. Świetnie gra na gitarze i pięknie śpiewa. Przez dziesięć lat pracowała z dziećmi – prowadziła grupy teatralne, muzyczne i turystyczne. Kilka lat temu prezydent Katowic, Henryk Dziewior, poprosił Matkę Generalną Zakonu Sióstr Maryi Niepokalanej, aby wskazała siostrę, która zajęłaby się pomocą osobom wykorzystywanym do prostytucji. Zgromadzenie oddelegowało do tego zadania siostrę Annę Bałchan (a po trzech latach siostrę Barbarę Zawiła).

czytaj dalej
zakonnica od prostytutek