30 marca – czwartek IV tygodnia WP

Nawrócenie serca

Image result for nawrócenie serca

Jest rzeczą co najmniej zastanawiającą, że jedyną grupą ludzi, z którymi Jezus miał ustawiczny problem w całej swej działalności byli kapłani, faryzeusze i uczeni w Piśmie (por. Mt 9, 34nn; Mk 7, 1nn; 8, 11nn; Łk 5, 21nn itd.), a więc ci, którzy powinni niejako ex professo rozpoznać w Nim Mesjasza, bo mieli ku temu wszystkie niezbędne dane i wskazówki. Czy jest to jakaś specyficzna cecha Izraelitów, którzy od samego początku byli ludem „o twardym karku” (por. Ps 94, 10), o czym wspomina także Pierwsze Czytanie, czy też może „ułomność” tych, którym wydawało się, że są tak blisko Boga i przez to mają na Niego absolutny monopol? A może jest to ogólnoludzka cecha, wynikająca po prostu z pychy i zarozumiałości oraz z faktu, że człowiek zbyt szybko i zbyt łatwo przyjmuje za pewnik to, co jest dla niego wygodne i to, co służy jego interesom? Tego rodzaju postawa – zatwardziałość serca – jest niestety widoczna i w obecnych czasach. Nie chcemy się nawrócić, uznać Bożych argumentów, przyjść do Chrystusa, aby osiągnąć życie wieczne, bo wystarczy nam to doczesne, dobrze urządzone i zaplanowane. Bóg oczekuje od nas ustawicznego rezygnowania z siebie (por. Mt 16, 24) i podążania za Nim, nawet wtedy, gdy wydaje nam się to absurdalne i pozbawione sensu. Jest to chyba najtrudniejsze i najbardziej wymagające oczekiwanie. Dobrze urządzony i zagospodarowany świat wydaje nam się taki swojski jak Egipt, w którym Izraelitom niczego nie brakowało, tak zrozumiały jak Tora dla faryzeuszów – i oto mamy go opuścić, aby udać się w nieznane jak Abram? (por. Rdz 12, 1nn) A przecież doskonale wiemy, że dobrobyt i samozadowolenie często oznacza stagnację i obumieranie. Przed tym właśnie chce nas chronić Chrystus. Przed skostnieniem i samozadowoleniem, przed pewnością opartą na naszych przekonaniach i kalkulacjach. Chce w zamian ofiarować inny pokój i inną pewność, opartą na całkowitym zaufaniu Bogu (por. J 14, 27). Pragnie stworzyć w nas nowe serce i nowego ducha (por. Ez 11, 19), poddanego i uległego jedynie Bogu. Do tego bowiem ostatecznie sprowadza się całe Jego nauczanie i Dobra Nowina. Do tego mają nas prowadzić Jego słowa i czyny, których dokonał w czasie swego ziemskiego życia.

Ale to wymaga od człowieka pewnej fundamentalnej odwagi, na którą tak często po prostu nas nie stać.

więcej materiałów TUTAJ

Autor: komory

Absolutely not important

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.