11 listopada – Dzisiaj Święto Niepodległości …

– Podpisany w listopadzie 1918 roku przez francuskiego marszałka Ferdynanda Focha rozejm z pokonanymi Niemcami, kończył straszliwe lata wojennych zmagań. 10 milionów poległych żołnierzy, 20 milionów rannych, 70 milionów zmobilizowanych w wojskowe szeregi. I-sza wojna światowa została zakończona. Był to na pewno powód do radości dla całej Europy. Ale był to powód do jeszcze większej radości dla Polaków.

Jak opisują kroniki z tamtych dni:

„Od rana do wieczora gromadziły się tłumy na rynkach miast, robotnik, urzędnik porzucał pracę, chłop porzucał pole i biegł do miasta, na rynek, dowiedzieć się, przekonać się, zobaczyć wojsko polskie, polskie napisy, orły na urzędach…

„Po 123 latach niewoli Polska wstawała, aby żyć… Wolna wśród wolnych, równa wśród równych! Niepodległa! Przyszła Polska w imię Pana!”

– Niepodległość wywalczona

Wspominamy dzisiaj nie tylko zakończenie I Wojny Światowej, ale i trzy słynne powstania: Kościuszkowskie (1794), Listopadowe (1830) i Styczniowe (1863). Wspominamy czyn legionowy Józefa Piłsudskiego, który mówił do swoich żołnierzy, że spotyka ich zaszczyt, gdyż, jako pierwsi idą walczyć o oswobodzenie Ojczyzny, wszyscy równi wobec ofiar, jakie ponieść mają. Wiemy jak dużo wtedy polało się polskiej krwi, ale ta krew zaowocowała niepodległością w 1918 r.

Brali w tym udział także nasi rodacy, nowotarżanie. Wśród tych żołnierzy było ponad 2 tysiące legionistów – mieszkańców Nowego Targu, Zakopanego i Podhala. Kilkunastu z nich jest uwiecznionych na pamiątkowej tablicy w wejściu do budynku liceum. Jednym z nich był min. Józef Szopiński. Jako 19-to letni młodzieniec wyruszył w 1914 roku na ochotnika z 55-tą Drużyną Strzelców Podhalańskich do Legionów Piłsudskiego. Zmarł dwa lata później w szpitalu w Dęblinie 9 grudnia 1916 roku, wskutek obrażeń odniesionych w walkach frontowych. Takich jak on, młodych, odważnych patriotów były dziesiątki tysięcy. Nie wolno zapomnieć ich ofiary z życia.

Kocham Ojczyznę, bo moja matka się tutaj urodziła, bo w tej świętej ziemi spoczywają ci wszyscy, których opłakuje matka i czci ojciec, bo miasto moje rodzinne, moja mowa, książki uczące mnie, bo mój brat, moja siostra, koledzy moi, cały wielki naród, wśród którego żyję, przyroda, co mnie otacza i wszystko, co widzę, co kocham, co podziwiam – jest częścią Ojczyzny”. – pisał jeden z polskich legionistów w liście do swoich krewnych.

Cieszymy się niepodległością, obchodzimy rocznicę jej odzyskania radośnie, ale Narodowe Święto Niepodległości to stosowna okazja, by postawić sobie pytanie: Czy ja jestem wolnym człowiekiem?

Jesteśmy narodem, który umiał walczyć o wolność, … „za naszą i waszą wolność.” Doświadczamy jednak, że łatwiej jest walczyć o wolność niż żyć jako wolny człowiek, jako wolny naród!

Jesteśmy wezwani do wolności. Ale jest obawa przed nowym zniewoleniem. Kto się więc tak na nas uwziął? – pytamy. Odpowiedź brzmi: my sami… odrzucając prawo Boga, prawo, które prowadzi do wolności, a uzurpując sobie władzę decydowania o dobrem i złem, popadamy w nową niewolę.” – pisał autor w przededniu II-giej wojny światowej.

Czyż słowa te nie są aktualne także dzisiaj, w 100 lat po odzyskaniu niepodległości?

W takiej uroczystej chwili jak nie zapytać siebie samych, czy rzeczywiście kochamy ten wspólny, polski dom, naszą Ojczyznę.

Marszałek Polski – Józef Piłsudski mówił: „Ten, kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości, nie jest godzien szacunku teraźniejszości, ani nie ma prawa do przyszłości”. Dzisiaj w sposób szczególny pragniemy wyrazić wdzięczną pamięć tym, którzy nie tylko żyli i pracowali dla swojej ojczyzny, ale nade wszystko oddali za nią to, co mieli najcenniejsze – swoje życie.

Gdzie twoje groby, Polsko???? A gdzie ich nie ma?” —pytał Jan Paweł II w Warszawie w czasie I-szej pielgrzymki w 1979 roku. Święto Niepodległości uświadamia nam wielką ofiarę i daninę krwi wylaną przez pokolenia Polaków dla odzyskania wolnej i suwerennej Ojczyzny. Dziś wspominamy ich, modlimy się za nich, aby dane im było cieszyć się ojczyzną niebieską.

Ale, jak my tę wolność zagospodarowaliśmy?

W liście do Galatów czytamy słowa św. Pawła:

Do wolności wyswobodził nas Chrystus. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie!

Papież Jan Paweł II -nasz wielki i święty Rodak- nawoływał i modlił się w czasie kolejnych pielgrzymek do Ojczyzny:

o mądre zagospodarowanie wolności, o mądre jej wykorzystanie. Napominał i nawoływał do mądrej wolności i do korzystania z tej wolności zgodnie z przykazaniami Bożymi. A my, czy umiemy tę wolność mądrze zagospodarować? On tak bardzo konkretnie wskazywał nam, na czym polega wolność, która najpierw i przede wszystkim nie jest tylko wolnością „od, ale jest nade wszystko wolnością „ku, wolnością „do. Taka wolność to nie tylko wolność od zniewoleń zewnętrznych, ale przede wszystkim wolność od wszelkiego rodzaju zniewoleń wewnętrznych, to także zadanie, wolność do zrealizowania, to wolność ku dobru, a nie jak mówi św. Paweł „zachęta do hołdowania ciału„. Taka wolność to wzajemna służba, to przestrzeń miłości i miłosierdzia, to wolność ku dobru, a nie wolność od dobra, jak czasami mogłoby się wydawać. To nie wolność od przykazań i norm moralnych, to nie anarchia i całkowita samowola.

W homilii w czasie Mszy Św. na Błoniach w Krakowie, 10 czerwca 1979 Papież -dzisiaj- święty Jan Paweł II mówił:

I dlatego – zanim stąd odejdę, proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię „Polska”, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością – taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym, – abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili, – abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy.

Miłość Ojczyzny to najpierw pamięć, pamięć o tych wszystkich, którym tak wiele zawdzięczamy. Wiele pokoleń pracowało, poświęcało się, tworzyło kulturę narodową, tworzyło ojczyste dzieje, abyśmy mogli podjąć to całe dziedzictwo i budować jeszcze lepszą przyszłość. Dlatego winniśmy im pamięć.

Ale miłość Ojczyzny to nie tylko wdzięczna pamięć i szacunek dla ołtarzy przeszłości. Miłość Ojczyzny to także odpowiedzialność za jej obecny i przyszły kształt. Wszak jak pisał Cyprian Norwid: „Ojczyzna – to wielki, zbiorowy obowiązek”. Nie możemy się czuć zwolnieni od tej odpowiedzialności. Każdy na swoim miejscu, zgodnie ze swoim powołaniem i możliwościami winien troszczyć się o dobro, o siłę, szczególnie moralną, o sprawiedliwość w naszym ojczystym domu. Trzeba tę wolność, którą odzyskaliśmy, mądrze i odpowiedzialnie zagospodarować. Trzeba jej właściwie używać z myślą o dobru wspólnym. To także słowa naszego wielkiego Rodaka św. Jana Pawła II.

„Patriotyzm dzisiaj to sprzeciwianie się temu wszystkiemu, co poniża godność człowieka, dbanie o jej przyszły kształt i rozwój, bycie przy Polsce, kiedy rozkwita i przeżywa upadki. I tu już jawi się obowiązek obrony historii przed zakłamaniem i obrony współczesności przed tymi, którzy mówią i piszą nieprawdę.

Ale także:

Musicie uważać, aby nie paść ofiarą demonów bogacenia się. Bogactwo bowiem generuje pełną pychy i zarozumiałości samowystarczalność. A to właśnie, pyszne poczucie samowystarczalności; jest największym niebezpieczeństwem dla chrześcijanina i jego wolności.” – to także słowa św. Jana Pawła II.

Dlatego zdajemy sobie sprawę, że wolna Ojczyzna jest dla nas wielkim darem, ale jest ona także wielkim zadaniem. Za wielkim kaznodzieją sejmowym, księdzem Piotrem Skargą modlimy się:

„Boże, Rządco i Panie narodów,
z ręki i karności Twojej racz nas nie wypuszczać,
[…] błogosław Ojczyźnie naszej,
by Tobie zawsze wierna, chwałę przynosiła imieniu Twemu,
a syny swe swe wiodła ku szczęśliwości.”

Głupi już z natury są wszyscy ludzie,
którzy nie poznali Boga:
z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest,

– mówi w pierwszym dzisiejszym czytaniu starotestamentalny autor. A czy my poznaliśmy Boga i czy chcemy Go zachować i uznać Jego prawa, jako Rządcy i Pana narodów? Czy śpiewając: „Ojczyźnie wolnej pobłogosław Panie” chcemy aby Ojczyzna nasza „zawsze wierna, chwałę przynosiła Jego imieniu?” Czy też głupi jesteśmy, bo znać Go już nie chcemy, lub co najwyżej od święta?

I może jeszcze wzruszająca Modlitwa Dziecka (z modlitewnika z 1849 r.)

Boże najdroższy! racz ulitować się nad Ojczyzną naszą. Oswobodź ją od nieprzyjaciół, wszechwładną swą mocą. Nie dozwól, aby się wrogi nasze pastwili nad matką naszą — Polską, i naigrawali się z wiernych twych dzieci.

Nie racz Panie dopuścić, aby mnie i rówieśnikom moim, zabraniano poznawać świętą wolę Twoją i obowiązki nasze, w naszym narodowym języku. Nie dopuść, abyśmy zostali powierzeni w naukach naszych, nieprzyjaciołom Ojczyzny naszej, którzy by nie tylko obowiązków naszych względem niej, nam nie wskazali, i do nich nas nie kształcili; ale owszem odwodziliby od nich.

Błogosław i wynagrodź wszystkich, którzy oświecają nas w świętej nauce twojej, kształcą pojęcia nasze i wykazują nam obowiązki nasze dzisiejsze i przyszłe względem Ciebie, Ojczyzny, Rodziców, Braci i Sióstr naszych.

Kieruj Panie! wykształceniem mojem, abym z każdym dniem stawał się mniej uciążliwym Rodzicom moim; abym wzrastał im na pociechę i na pożytek Ojczyźnie. Co daj Boże. Amen.

11.11. Święto Niepodległości


bb
Pierwsze czytanie
                                                           Mdr 6,1-11
Mądrość konieczna dla władców

Czytanie z Księgi Mądrości.
Słuchajcie, królowie, i zrozumiejcie,
nauczcie się, sędziowie ziemskich rubieży.
Nakłońcie ucha, wy, co nad wieloma panujecie
i chlubicie się mnogością narodów,
bo od Pana otrzymaliście władzę,
od Najwyższego panowanie:
On zbada uczynki wasze i zamysły wasze rozsądzi.
Będąc bowiem sługami Jego królestwa, nie sądziliście uczciwie
aniście prawa nie przestrzegali,
ani nie poszli za wolą Boga,
przeto groźnie i rychło natrze On na was,
będzie bowiem sąd surowy nad panującymi.
Najmniejszy znajdzie litościwe przebaczenie,
ale mocnych czeka mocna kara.
Władca wszechrzeczy nie ulęknie się osoby
ani nie będzie zważał na wielkość.
On bowiem stworzył małego i wielkiego
i jednakowo o wszystkich się troszczy,
ale możnym grozi surowe badanie.
Do was więc zwracam się, władcy,
byście się nauczyli mądrości i nie upadli.
Bo ci, co świętości święcie przestrzegają,
dostąpią uświęcenia,
a którzy się tego nauczyli,
ci znajdą słowa obrony.
Pożądajcie więc słów moich,
pragnijcie, a znajdziecie naukę.
Oto słowo Boże.

Psalm responsoryjny           Ps 82 (81), 3-4. 6-7 (R.: por. 8a)

Refren: Powstań, o Boże, osądź Twoją ziemię.

3  « Ujmijcie się za sierotą i uciśnionym, *
oddajcie sprawiedliwość ubogim i nieszczęśliwym.
4  Uwolnijcie uciśnionego i nędzarza, *
wyrwijcie go z rąk występnych ».

Refren.
6  Ja rzekłem: « Jesteście bogami, *
jesteście wszyscy synami Najwyższego.
7  Lecz wy pomrzecie jak ludzie, *
poupadacie wszyscy jak książęta ».

Refren.

Drugie czytanie                                                         Ga 5, 1. 13-18

Postępowanie według Ducha daje wolność
 
Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Galatów.

Bracia:

Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli.

Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności za zachętę do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie. Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: « Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego ». A jeśli u was jeden drugiego kąsa i pożera, baczcie, byście się wzajemnie nie zjedli.

Oto, czego uczę: postępujcie według Ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało, i stąd nie ma między nimi zgody, tak że nie czynicie tego, co chcecie. Jeśli jednak pozwolicie się prowadzić duchowi, nie znajdziecie się w niewoli Prawa.

Oto słowo Boże.

Śpiew przed Ewangelią                                                       J 8, 12b
Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.
Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

Ewangelia                                                                       Mt 20, 17-28
 
Syn Człowieczy zostanie wydany na ukrzyżowanie

+ Słowa Ewangelii według świętego Mateusza.
Mając udać się do Jerozolimy, Jezus wziął osobno Dwunastu i w drodze rzekł do nich: « Oto idziemy do Jerozolimy: tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą Go poganom na wyszydzenie, ubiczowanie i ukrzyżowanie; a trzeciego dnia zmartwychwstanie ».

Wtedy podeszła do Niego matka synów Zebedeusza ze swoimi synami i oddając Mu pokłon, o coś Go prosiła.
On ją zapytał: « Czego pragniesz? »
Rzekła Mu: « Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie ».
Odpowiadając Jezus rzekł: « Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić?
Odpowiedzieli Mu: « Możemy ».
On rzekł do nich: « Kielich mój pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale dostanie się ono tym, dla których mój Ojciec je przygotował ».

Gdy dziesięciu pozostałych to usłyszało, oburzyli się na tych dwóch braci. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł: « Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym.
 
Na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu ».
Oto słowo Pańskie.

Homilia na 11 listopada

Dzisiaj Święto Niepodległości …

– Podpisany w listopadzie 1918 roku przez francuskiego marszałka Ferdynanda Focha rozejm z pokonanymi Niemcami, kończył straszliwe lata wojennych zmagań. 10 milionów poległych żołnierzy, 20 milionów rannych, 70 milionów zmobilizowanych w wojskowe szeregi. I-sza wojna światowa została zakończona. Był to na pewno powód do radości dla całej Europy. Ale był to powód do jeszcze większej radości dla Polaków.

Jak opisują kroniki z tamtych dni:

Od rana do wieczora gromadziły się tłumy na rynkach miast, robotnik, urzędnik porzucał pracę, chłop porzucał pole i biegł do miasta, na rynek, dowiedzieć się, przekonać się, zobaczyć wojsko polskie, polskie napisy, orły na urzędach…

„Po 123 latach niewoli Polska wstawała, by żyć… Wolna wśród wolnych, równa wśród równych! Niepodległa! Przyszła Polska w imię Pana!”

– Niepodległość wywalczona

Wspominamy dzisiaj nie tylko zakończenie I Wojny Światowej ale i trzy słynne powstania: Kościuszkowskie (1794), Listopadowe (1830) i Styczniowe (1863). Wspominamy czyn legionowy Józefa Piłsudskiego, który mówił do swoich żołnierzy, że spotyka ich zaszczyt, gdyż jako pierwsi idą walczyć o oswobodzenie Ojczyzny, wszyscy równi wobec ofiar jakie ponieść mają. Wiemy jak dużo wtedy polało się polskiej krwi, ale ta krew zaowocowała niepodległością w 1918 r.

Brali w tym udział także nasi rodacy, nowotarżanie. Wśród tych żołnierzy było ponad 2 tysiące legionistów – mieszkańców Nowego Targu, Zakopanego i Podhala. Kilkunastu z nich jest uwiecznionych na pamiątkowej tablicy w wejściu do budynku liceum. Jednym z nich był min. Józef Szopiński. Jako 19-to letni młodzieniec wyruszył w 1914 roku na ochotnika z 55-tą Drużyną Strzelców Podhalańskich do Legionów Piłsudskiego. Zmarł dwa lata później w szpitalu w Dęblinie 9 grudnia 1916 roku,wskutek obrażeń odniesionych w walkach frontowych. Takich jak on, młodych, odważnych patriotów były dziesiątki tysięcy. Nie wolno zapomnieć ich ofiary z życia.

Kocham Ojczyznę, bo moja matka się tutaj urodziła, bo w tej świętej ziemi spoczywają ci wszyscy, których opłakuje matka i czci ojciec, bo miasto moje rodzinne, moja mowa, książki uczące mnie, bo mój brat, moja siostra, koledzy moi, cały wielki naród, wśród którego żyję, przyroda, co mnie otacza i wszystko, co widzę, co kocham, co podziwiam – jest częścią Ojczyzny”. – pisał jeden z polskich legionistów w liście do swoich krewnych.

Cieszymy się niepodległością, obchodzimy rocznicę jej odzyskania radośnie, ale Narodowe Święto Niepodległości to stosowna okazja, by postawić sobie pytanie: Czy ja jestem wolnym człowiekiem?

Jesteśmy narodem, który umiał walczyć o wolność, … „za naszą i waszą wolność.” Doświadczamy jednak, że łatwiej jest walczyć o wolność niż żyć jako wolny człowiek, jako wolny naród!

Jesteśmy wezwani do wolności. Ale jest obawa przed nowym zniewoleniem. Kto się więc tak na nas uwziął? – pytamy. Odpowiedź brzmi: my sami … odrzucając prawo Boga, prawo które prowadzi do wolności, a uzurpując sobie władzę decydowania o dobrem i złem, popadamy w nową niewolę.” – pisał autor w przededniu II-giej wojny światowej.

Czyż słowa te nie są aktualne także dzisiaj, w 97 lat po odzyskaniu niepodległości?

W takiej uroczystej chwili jak nie zapytać siebie samych, czy rzeczywiście kochamy ten wspólny, polski dom, naszą Ojczyznę.

Marszałek Polski – Józef Piłsudski mówił: „Ten, kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości, nie jest godzien szacunku teraźniejszości, ani nie ma prawa do przyszłości”. Dzisiaj w sposób szczególny pragniemy wyrazić wdzięczną pamięć tym, którzy nie tylko żyli i pracowali dla swojej ojczyzny, ale nade wszystko oddali za nią to, co mieli najcenniejsze – swoje życie.

Gdzie twoje groby, Polsko???? A gdzie ich nie ma?” —pytał Jan Paweł II w Warszawie w czasie I-szej pielgrzymki w 1979 roku. Święto Niepodległości uświadamia nam wielką ofiarę i daninę krwi wylaną przez pokolenia Polaków dla odzyskania wolnej i suwerennej Ojczyzny. Dziś wspominamy ich, modlimy się za nich, aby dane im było cieszyć się ojczyzną niebieską.

Ale, … jak my tę wolność zagospodarowaliśmy?

W liście do Galatów słyszeliśmy słowa św. Pawła:

Do wolności wyswobodził nas Chrystus. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie!

Papież Jan Paweł II -nasz wielki i święty Rodak- nawoływał i modlił się w czasie kolejnych pielgrzymek do Ojczyzny:

o mądre zagospodarowanie wolności, o mądre jej wykorzystanie. Napominał i nawoływał do mądrej wolności i do korzystania z tej wolności zgodnie z przykazaniami Bożymi. A my, czy umiemy tę wolność mądrze zagospodarować? On tak bardzo konkretnie wskazywał nam, na czym polega wolność, która najpierw i przede wszystkim nie jest tylko wolnością od, ale jest nade wszystko wolnością ku, wolnością do. Taka wolność to nie tylko wolność od zniewoleń zewnętrznych, ale przede wszystkim wolność od wszelkiego rodzaju zniewoleń wewnętrznych, to także zadanie, wolność do zrealizowania, to wolność ku dobru, a nie jak mówi św. Paweł „zachęta do hołdowania ciału„. Taka wolność to wzajemna służba, to przestrzeń miłości i miłosierdzia, to wolność ku dobru, a nie wolność od dobra, jak czasami mogłoby się wydawać. To nie wolność od przykazań i norm moralnych, to nie anarchia i całkowita samowola.

W homilii w czasie Mszy Św. na Błoniach w Krakowie, 10 czerwca 1979 Papież -dzisiaj- święty Jan Paweł II mówił:

I dlatego – zanim stąd odejdę, proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię „Polska”, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością – taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym, – abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili, – abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy.

Miłość Ojczyzny to najpierw pamięć, pamięć o tych wszystkich, którym tak wiele zawdzięczamy. Wiele pokoleń pracowało, poświęcało się, tworzyło kulturę narodową, tworzyło ojczyste dzieje, abyśmy mogli podjąć to całe dziedzictwo i budować jeszcze lepszą przyszłość. Dlatego winniśmy im pamięć.

Ale miłość Ojczyzny to nie tylko wdzięczna pamięć i szacunek dla ołtarzy przeszłości. Miłość Ojczyzny to także odpowiedzialność za jej obecny i przyszły kształt. Wszak jak pisał Cyprian Norwid: „Ojczyzna – to wielki, zbiorowy obowiązek”. Nie możemy się czuć zwolnieni od tej odpowiedzialności. Każdy na swoim miejscu, zgodnie ze swoim powołaniem i możliwościami winien troszczyć się o dobro, o siłę, szczególnie moralną, o sprawiedliwość w naszym ojczystym domu. Trzeba tę wolność, którą odzyskaliśmy, mądrze i odpowiedzialnie zagospodarować. Trzeba jej właściwie używać z myślą o dobru wspólnym. To także słowa naszego wielkiego Rodaka św. Jana Pawła II.

****************************

„Patriotyzm dzisiaj to sprzeciwianie się temu wszystkiemu, co poniża godność człowieka, dbanie o jej przyszły kształt i rozwój, bycie przy Polsce, kiedy rozkwita i przeżywa upadki. I tu już jawi się obowiązek obrony historii przed zakłamaniem i obrony współczesności przed tymi, którzy mówią i piszą nieprawdę.”

Ale także:

Musicie uważać, aby nie paść ofiarą demonów bogacenia się. Bogactwo bowiem generuje pełną pychy i zarozumiałości samowystarczalność. A to właśnie, pyszne poczucie samowystarczalności; jest największym niebezpieczeństwem dla chrześcijanina i jego wolności.” – to także słowa św. Jana Pawła II.
Dlatego zdajemy sobie sprawę, że wolna Ojczyzna jest dla nas wielkim darem, ale jest o­na także wielkim zadaniem. Za wielkim kaznodzieją sejmowym, księdzem Piotrem Skargą modlimy się:

„Boże, Rządco i Panie narodów,
z ręki i karności Twojej racz nas nie wypuszczać,
[…] błogosław Ojczyźnie naszej,
by Tobie zawsze wierna, chwałę przynosiła imieniu Twemu,
a syny swe swe wiodła ku szczęśliwości.”
Głupi już z natury są wszyscy ludzie,
którzy nie poznali Boga:
z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest,

– mówi w pierwszym dzisiejszym czytaniu starotestamentalny autor. A czy my poznaliśmy Boga i czy chcemy Go zachować i uznać Jego prawa, jako Rządcy i Pana narodów? Czy śpiewając: „Ojczyźnie wolnej pobłogosław Panie” chcemy aby Ojczyzna nasza „zawsze wierna, chwałę przynosiła Jego imieniu?” Czy też głupi jesteśmy, bo znać Go już nie chcemy, lub co najwyżej od święta?

I może jeszcze wzruszająca Modlitwa Dziecka (z modlitewnika z 1849 r.)

„Boże najdroższy! racz ulitować się nad Ojczyzną naszą. Oswobodź ją od nieprzyjaciół, wszechwładną swą mocą. Nie dozwól, aby się wrogi nasze pastwili nad matką naszą — Polską, i naigrawali się z wiernych twych dzieci.

Nie racz Panie dopuścić, aby mnie i rówieśnikom moim, zabraniano poznawać świętą wolę Twoją i obowiązki nasze, w naszym narodowym języku. Nie dopuść, abyśmy zostali powierzeni w naukach naszych, nieprzyjaciołom Ojczyzny naszej, którzy by nie tylko obowiązków naszych względem niej, nam nie wskazali, i do nich nas nie kształcili; ale owszem odwodziliby od nich.

Błogosław i wynagrodź wszystkich, którzy oświecają nas w świętej nauce twojej, kształcą pojęcia nasze i wykazują nam obowiązki nasze dzisiejsze i przyszłe względem Ciebie, Ojczyzny, Rodziców, Braci i Sióstr naszych.

Kieruj Panie! wykształceniem mojem, abym z każdym dniem stawał się mniej uciążliwym Rodzicom moim; abym wzrastał im na pociechę i na pożytek Ojczyźnie. Co daj Boże. Amen.”

depopulacja Polski bez wojny ….

„Kryzys demograficzny w Polsce częścią planu jej depopulacji? | naszeblogi.pl

na ile wszelkie działania obecnych władz są wytyczną mitycznej dla Polski a forsowanej być może przez światowych przywódców NWO docelowej liczebności Polaków na 15 mln osób, ale powoli się to ziszcza.  Prof. Krzysztof Rybiński podał swego czasu w Senacie szokującą prognozę, że wedle najbardziej pesymistycznego wariantu ONZ, pod koniec wieku Polska będzie liczyć zaledwie 16 mln mieszkańców.”

więcej TUTAJ

List Otwarty w sprawie powołania Międzynarodowej Komisji ws katastrofy samolotu – PODPISZ SIĘ!



Ze względu na wyjątkową wagę dla Polski katastrofy samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem, w dniu 10 kwietnia 2010 roku, w której zginął Prezydent Rzeczypospolitej, Lech Kaczyński, i osoby kierujące najważniejszymi Instytucjami Państwa Polskiego, i ponieważ miało to miejsce nie w Polsce, lecz na terenie innego państwa – zwracam się do Pana, Panie Premierze, o powołanie niezależnej, Międzynarodowej Komisji Technicznej dla zbadania przyczyn katastrofy. Wnioski takiej Komisji, z udziałem najlepszych światowych ekspertów, miałyby podstawowe znaczenie dla opinii publicznej i dla historii.
prof. dr hab. Jacek Trznadel
Przewodniczący Rady Polskiej Fundacji Katyńskiej
Warszawa, 19 kwietnia 2010
Popierających wniosek o powołanie Międzynarodowej Komisji proszę o skladanie podpisów: http://www.jacektrznadel.pl